Pies Towarszysz Pierwszego Stopnia (PT-1)
Dnia 11.09 w Chorzowie przystąpiliśmy (ja+futro) do związkowego egzaminu PT-1. Ja jak zwykle się denerwowałam, ale futro nie zawidoło i pięknie zaprezentowało swoje umiejętności otrzymując 192/200pkt i uzyskując 1 lokatę na grupę zdających psów! Nie przeszkadzały mu strzały, duża grupa ludzi oraz szczekających psów. Sędziował Pan Marek Szczepański - międzynarodowy sędzia prób pracy.
Szczegółowa ocena:
1. Chodzenie przy nodze na smyczy - 19/20pkt
2. Chodzenie przy nodze bez smyczy -39/40pkt
3. Przywołanie do nogi - 9/10pkt
4. Przynoszenie własnego przedmiotu - 30/30pkt
5. Zmiany pozycji na odległość siad,waruj - 20/20pkt
6. Bieganie na komendę i przywołanie do nogi - 15/20pkt
7. Badanie uzębienia - 10/10pkt
8. Pozostawanie psa w pozycji siad - 20/20pkt
9. Pozostawanie psa w pozycji waruj - 20/20pkt
10. Wrażenie ogólne - 10/10pkt
Jedyne co Prince mógł zrobić lepiej podczas egzaminu, to bieganie. Na egzaminie odbiegł tylko na kilka metrów, a gdy ćwiczyliśmy w domu odbiegał dalej, ale cóż obcy teren to większę ryzyko że pańcia się zgubi, a od czego jest briard? żeby pilnować pańcie . Jestem bardzo bardzo zadowolona z mojego kochanego futerka.
Dog Frisbee
Na początku nie myślałam o frisbee, ta dyscyplina kojarzyła mi się tylko z borderami i aussie. Obserwująć jednak silny popęd łupu u Prince oraz chęć do robienia wszystkiego wszędzie i zawsze stwierdziłam, że może spróbujemy. Był już wtedy po prześwietleniu bioder i łokci - wszystko w porządku. Kupiłam pierwsze dyski, poczytałam trochę w internecie, znajoma pokazała mi jak puszczać rollery i tak się zaczeło. Prince pokochał dyski! Jak tylko brałam torbę z frisbee na spacer to nie odstępował mnie na krok i czekał aż wyjmę talerze i zacznie się zabawa. Bardzo szybko przeszliśmy do łapania dysku w powietrzu. Obecnie trenujemy w klubie Frisbee Silesia Disc Dog Club i przygotowujemy się do zawodów.
Plany
Na pewno będziemy chcieli spróbować swoich sił na zawodach Obiedience. Myślę też nad przygotowaniem Prince do egzaminu Psa Towarzysza II stopnia oraz Psa Towarzysząco-Tropiącego, jeszcze nie wiem na co się zdecydujemy, a może jedno i drugie? Na pewno nie przestaniemy się dalej uczyć, bo sprawia to zbyt dużą frajdę mnie i psu. Jeśli nauczę się lepiej rzucać dyskiem (bo psu nie mam nic do zarzucenia) to może zobaczycie nas na zawodach dog frisbee. Cóż...czas pokaże!